Opinie na temat cyfrowego radia

27.04.2016
Joan Warner, szefowa Commercial Radio Australia polemizuje z treścią artykułu Johna Patkina zatytułowanego „AM/FM/DAB+ to gatunek zagrożony”.
zdjęcie Joan Warner Joan Warner
 Patkin napisał, że „AM/FM/DAB+ to gatunek zagrożony”. Nie zgadzam się z nim, podobnie jak wszyscy dobrze poinformowani i doświadczeni eksperci. Jest wręcz przeciwnie - Harold Mitchell, weteran australijskiego rynku medialnego opisał ostatnio radio nie jako zagrożony gatunek, ale jako „karaluch” przemysłu medialnego – odwołując się do niesamowitych własności adaptacyjnych i zdolności do przetrwania tego owada. Patkin powołuje się na fakt możliwego w najbliższej przyszłości zlikwidowania przez firmę Apple gniazd audio w ich urządzeniach, co oznacza śmierć radia. Takie opinie pojawiały się już w przeszłości przy okazji istotnych zmian technologicznych, ale naziemne radio wciąż prosperuje znakomicie, uzupełnione teraz o media społecznościowe, podcasty i simulcasty. Rzeczywiście, Apple zamieścił tuner radiowy tylko w swoim wczesnym urządzeniu – w modelu Nano, ale podobnie jak w przypadku innych usług strumieniowych próbuje także emulować radio tworząc swoje rozwiązania strumieniowe. Dlaczego? Bo radio wciąż odnosi sukcesy. W Australii radio komercyjne zanotowało dobre wyniki w 2015 roku, dzięki rekordowej liczbie słuchaczy. W grupie wiekowej 18 – 24 lata z radia komercyjnego zaczęło korzystać o 30 tysięcy więcej słuchaczy.
O ile stacje komercyjne odniosły sukces w podcastach, simulcastach i dzięki zaangażowaniu słuchaczy korzystających z platform multimedialnych, to nadawanie naziemne wciąż pozostaje najważniejsze, gdy zależy nam na niezawodnym i stabilnym dostarczaniu programów masowemu odbiorcy. Ludzie słuchają teraz radia na różnych platformach, ale tradycyjne radio naziemne jest wciąż najważniejszym środkiem przekazu na świecie i jest głęboko osadzone w codziennym życiu słuchaczy.

Aktualnie słuchacze w Australii są „zepsuci” zbyt dużym wyborem – mogą słuchać stacji AM, FM, tych samych stacji w wersji cyfrowej oraz 30 stacji nadawanych wyłącznie cyfrowo w standardzie DAB+.
DAB+ nie jest „próbą sprawowania kontroli przedstawicieli przemysłu nad zanikającą formą przekazu dźwięku”, ale rozwija się podobnie jak telewizja cyfrowa i oferuje słuchaczom to, czego chcą, a nawet więcej. DAB+ to wiele kanałów, uniwersalność i elastyczność, dźwięk o dobrej jakości, więcej treści i interakcji pomiędzy słuchaczami. DAB/DAB+ działa w 40 krajach na świecie, ostatnio Indonezja realizuje proces przechodzenia do nadawania cyfrowego. Podobnie jak to było z wyłączeniem analogowej telewizji, tak samo zostanie wyłączona radiowa emisja analogowa. Norwegia wyłącza analogowe nadajniki FM w roku 2017, a Szwajcaria w latach 2020-2024.

Producenci aut w Australii i na świecie też chcą radia cyfrowego ponieważ jest trwałe i niezawodne, czego nie można powiedzieć o rozwiązaniach alternatywnych – sieciach mobilnych i komórkowych sieciach bezprzewodowych – nawet tych należących do generacji 4G. Na dojrzałym brytyjskim rynku odbiorniki DAB/DAB+ są już w 80 procentach nowych aut. W Australii sprzedano 460 000 pojazdów z odbiornikiem cyfrowym.

Firma LG zaprezentowała ostatnio pierwszy smartfon z tunerem DAB+. Badania pokazują, że większość konsumentów chce takich chipów DAB+ w telefonach. 60 procent respondentów biorących udział w ostatnich badaniach oznajmiło, że tuner DAB+ w telefonie jest rozwiązaniem korzystnym i że będzie to metoda lepsza niż strumieniowany odbiór radia w telefonach. Tuner DAB+ zmniejszy również rozładowywanie baterii, przedłużając jej czas eksploatacji, z kolei typowy dla DAB+ odbiór wieloprogramowy, nie wpłynie na ilość transmitowanych danych tak, jak to ma miejsce w technice strumieniowej.

Patkin również napisał iż „biznes korzystający z Internetu ma większą kontrolę nad reklamami”. Jest wprost przeciwnie, bo biznes korzystający z sieci przekazuje tę kontrolę stronom trzecim. Radio zaś zatrzymuje tę kontrolę dla siebie i dla swoich słuchaczy – każdy dostaje tę samą informację w tym samym czasie i nie trzeba za nią płacić.

Szczególne zalety naziemnej radiofonii cyfrowej pojawiają się w przypadku katastrof. Raport sporządzony przez prof. Rega Couttsa w 2014 roku pokazuje, że mobilne sieci szerokopasmowe, zwłaszcza w terenie, poza dużymi miastami, nie są w stanie zastąpić bezpłatnego nadawania naziemnego. Raport Couttsa podkreśla, że nawet przy najnowocześniejszych sieciach 4G, korzystających z najnowszych rozwiązań LTE, istnieją techniczne i ekonomiczne powody, dla których w eterze powinno funkcjonować też radio naziemne. Strumieniowanie kosztuje zarówno nadawców jak i odbiorców, nie jest jednak niezawodne w przypadku katastrof w gęsto zamieszkałych obszarach (dla sieci 4G, przy dużej liczbie mieszkańców, sieć jest tak gęsta, że może być nawet wyłączana w sytuacjach zagrożenia. Dodatkowo, jeśli każdy mieszkaniec będzie słuchać radia poprzez sieć 4G, obniży to znacznie strumień danych przeznaczony dla odbiorów korzystających z Internetu.
Radio będzie istnieć nadal dostarczając nam tego, czego chcemy – bezpłatnej emisji naziemnej, programów lokalnych, emisji trwającej pełną dobę przez cały tydzień, informacji sportowych, newsów, informacji społecznych – tworząc w ten sposób rzeczywiste relacje międzyludzkie i umożliwiając zaangażowanie słuchaczy – podkreśla w swojej polemice szefowa Commercial Radio Australia.

źródło: www.radioinfo.com.au

Materiały powiązane

Powrót na górę strony
Adres Biura
Adres biura KRRiT
Siedziba i Biuro KRRiT Wydział Abonamentu RTV

Skwer kard. S. Wyszyńskiego 9

01-015 Warszawa

NIP: 521 27 99 708

REGON: 010182401
fax. 22 597 31 80

 

ul. Sobieskiego 101
00-763 Warszawa

Numer infolinii: 22 597 31 01

X Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Polityka prywatności i wykorzystywania plików cookies
Akceptuję politykę prywatności i wykorzystywania plików cookies w serwisie