Konferencja zatytułowana „90 lat Polskiego Radia, Historia – Program – Technika” - referat Witolda Grabosia.

26.05.2015
W dniach 21 – 22 maja 2015 roku w siedzibie Polskiego Radia S.A. odbyła się Konferencja zatytułowana „90 lat Polskiego Radia, Historia – Program – Technika”. Organizatorem konferencji było Archiwum Polskiego Radia S.A., współorganizatorem – Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, patronat medialny zapewnił kanał TVP Historia.
W pierwszym dniu konferencji, w Sesji I, przedstawiono szereg referatów dotyczących techniki stanowiącej element radiowego warsztatu, w Sesji II omówiono historię Polskiego Radia w latach 1944 – 2015. W drugim dniu konferencji, w Sesji III, zaprezentowano działalność programową Polskiego Radia w latach 1925 – 2015.

Sesję I, poświęconą technice, otworzył referat Witolda Grabosia, Zastępca Przewodniczącego KRRiT, zatytułowany „Radio Cyfrowe – polska racja stanu”.


Radio cyfrowe - polska racja stanu
 
Już 119 milionów Amerykanów słucha muzyki w sieci przez prawie 13 godzin tygodniowo, a jedna trzecia słucha muzyki online w samochodach. Tradycyjne radio przestaje być monopolistą, rodzą się radiowe rynki alternatywne, rośnie popularność dostawców muzyki takich jak Spotify czy Deezer. Nic to osobliwego w dobie cyfryzacji, gdy treści audialne są dostępne na różne sposoby jako streaming czy podcasty, w Internecie, poprzez aplikacje urządzeń mobilnych, czy też naziemną emisję sygnału radia cyfrowego. Zmienia się konsumpcja mediów i jest to zjawisko ogólne, choć dotyczy głównie młodych, dla których bliższe są – co oczywiste – tzw. nowe media.
 
O ile dostępność treści radiowych w sieci nie budzi szczególnych kontrowersji, to naziemna emisja cyfrowa wydaje się przedmiotem niezrozumienia i niechęci wielu przedstawicieli życia publicznego, a także komercyjnych rozgłośni. Czyli tych, którym najbardziej powinno zależeć na naziemnym radiu cyfrowym. Politykom, parlamentarzystom, rządzącym – ze względu na poczucie odpowiedzialności za przyszłość mediów, jakość życia publicznego i jakość demokracji. Rozgłośniom radiowym – ze względu na ich własną przyszłość.
 
18 lutego br. przewodniczący EBU i generalny administrator RTBF – belgijskiego radia i telewizji, Jean–Paul Philippot stwierdził w belgijskim senacie, że przyszłość radia, to radio cyfrowe i zaapelował o jednolity europejski standard użyteczny przy poruszaniu się autem czy pociągiem po terenie całej Europy. Stwierdził, że potrzebujemy radia hybrydowego, łączącego funkcje technologii DAB+ i Internetu. Ale oprócz tego szef EBU powiedział jeszcze jedno ważne zdanie: „Jeśli nie wdrożymy DAB/DAB+ w Europie, to prawdopodobieństwo, że radio będzie jeszcze istnieć za 20 lat jest niewielkie”.
 
Ta prosta konstatacja dotyka istoty rzeczy. To projekcja jednej z dróg rozwoju. Dodajmy: prawdopodobna, z wielu powodów.
 
Odnoszę bowiem wrażenie, że w kreowaniu przyszłości teleinformatycznej Europy zaczyna dominować podejście technokratyczne, skupiające się na zarządzaniu technologią z pominięciem celu, jakim powinien być łatwy, powszechny i bezpłatny dostęp do wartościowych treści.  Przyjęta w 2010 roku Europejska Agenda Cyfrowa potrzeby radiodyfuzji naziemnej traktuje marginalnie. Jej celem jest zagwarantowanie powszechnego, szerokopasmowego dostępu do Internetu z wykorzystaniem wszystkich wolnych zasobów częstotliwości. Stąd praktyczne odejście od Planu Genewa 2006  poprzez przesunięcie najpierw pasma 800MHz (pierwsza dywidenda), a niedawno pasma 700MHz (tzw. druga dywidenda) na potrzeby dostępu do Internetu. Utrata drugiej dywidendy w polskiej praktyce oznacza utratę dwóch multipleksów telewizji cyfrowej. Agenda Cyfrowa w zasadzie pomija radio cyfrowe, choć – dodajmy dla porządku – wśród urządzeń wymienia także cyfrowy odbiornik.
 
Traktowanie treści medialnych jako części kontentu dostępnego w sieci nie jest niczym niewłaściwym, ale Internet nie jest bezpłatny, nie jest anonimowy jak radiofonia i jeszcze nie wszędzie jest powszechny. Warto więc w kreowaniu ładu medialnego pamiętać z jednej strony o specyfice funkcjonalności Internetu, a z drugiej – o tych, którzy dostępu do Internetu nie mają, albo ich nie stać, by za ten dostęp zapłacić.Dostęp do mediów nie może być wyłącznie płatną usługą telekomunikacyjną. To zdanie mogę powtórzyć po wielokroć.
 
Bezsprzecznie wsparciem dla implementacji technologii DAB+ jest rekomendacja EBU, czy starania światowej organizacji radia cyfrowego WorldDMB, której członkiem jest KRRiT. Ale najbardziej przekonywująca jest praktyka wielu europejskich państw zaawansowanych w cyfryzacji radia, jak choćby Norwegia, Anglia, Niemcy, Włochy, Szwecja. W Polsce pionierem radia cyfrowego jest Polskie Radio i lokalne rozgłośnie radia publicznego. Proces ten pilotuje KRRiT, w której pracuje roboczy zespół radia cyfrowego, który ma opracować Zieloną Księgę cyfrowego radia stanowiącą swoistą rekomendację dla rządu.
 
Formalnie rząd zaakceptował cyfrową radiofonię naziemną poprzez przyjęcie Tablicy Przeznaczeń Częstotliwości, w której na potrzeby radia cyfrowego przeznaczono trzy multipleksy z Planu Genewa 2006. Ale to – zgodnie z Prawem telekomunikacyjnym – zaledwie „polityka państwa w zakresie gospodarki zasobami częstotliwości”. W pozostałych sprawach rządzący zachowują wyczekującą rezerwę.
 
Obserwuję pewne niezrozumienie istoty radia cyfrowego, a co gorsza – niechęć zrozumienia, podsycaną wyolbrzymianymi kosztami społecznymi konwersji cyfrowej. Wymiana sprzętu przy zmianie technologii nie zdarza się po raz pierwszy i nie dotyczy tylko radia. Dla przykładu, ten sam problem dla – przyznaję - bogatszych Szwedów oznacza potrzebę zwiększonej o 3% utylizacji „elektrośmieci”.
 
W Europie wdrażanie technologii DAB+ odbywa się zwykle przy aktywnym udziale państwa. W wielu krajach przygotowano z udziałem uczestników rynku tzw. mapy drogowe przejścia na cyfrowe radio (np. Anglia, Szwecja, Szwajcaria). Inną koncepcją, dostrzeganą przez analityków i chyba sceptyczną wobec cyfrowego radia, jest koncepcja rynkowa, według której uczestnicy rynku sami wprowadzają cyfryzację, jeśli dostrzegą rynkowe uzasadnienie, a do tego czasu stosują zasadę wait and watch. Być może jest i trzecia, polegająca na „nic nie robieniu”. Ta koncepcja najskuteczniej może zrealizować ostrzeżenie o możliwości zaniku radia za lat 20 wygłoszone przez Jean- Paul’a Philippot’a. Co to by oznaczało w Polsce?
 
1.     Przede wszystkim trudną do wyobrażenia analogową wyspę w cyfrowym morzu. Cyfryzacja nie jest procesem selektywnym, pomijającym wybrane technologie, czy działy rynku mediów.
 
2.     Zapaść cywilizacyjną w ruchu kołowym przy wyjeździe i wjeździe do Polski objawiającą się nagłym milczeniem odbiorników cyfrowych lub analogowych w zależności od kierunku jazdy.
 
3.     Rezygnację z rozwoju rynku radiowego, wobec wyczerpania się możliwości pasma UKF.
 
4.     Rezygnację z efektów gospodarczych cyfryzacji radiofonii. Cyfrowe radio to bogatsza oferta programowa, niższe koszty emisji, mniejszy pobór energii, mniejsza emisja CO2 do atmosfery, nowe możliwości reklamowe, rozwój dodatkowych usług, nowe miejsca pracy, wpływy do budżetu państwa w formie opłat koncesyjnych i podatków.
 
5.     Pozbawienie społeczeństwa możliwości korzystania z nowego medium oferującego oprócz licznych programów dodatkowe usługi poprawiające komfort życia, a także bezpieczeństwo.
 
6.     Odebranie ludziom możliwości wyboru pomiędzy płatnym dostępem do radiowych treści w Internecie i powszechnym, bezpłatnym dostępem do treści rozpowszechnianych drogą rozsiewu naziemnego. Obie formy dostępu mają różne funkcjonalności i dają inne możliwości, które mogą być wykorzystywane wspólnie w radiu hybrydowym.
 
7.     Rezygnację z wielu ważnych dla państwa możliwości. Treści radia cyfrowego są poddane wymogom ustawowym i nadzorowi regulacyjnemu, co wydaje się szczególnie ważne w nowym pejzażu medialnym, w którym zatraca się profesjonalizm dziennikarski, rzetelność zawodowa, treści intelektualnie ambitne i wartościowe. Poziom programów, szczególnie programów mediów publicznych wyznacza kanony zawodowe i dziennikarskie na całym rynku medialnym zarówno w telewizji i radiu. Warunkuje po poziom debaty publicznej i jakość demokracji. Cyfrowe radio powinno też uzupełnić system ostrzegania przed niebezpiecznymi sytuacjami.
 
Wspieranie przemian cywilizacyjnych, cyfryzacja, gospodarka innowacyjna korzystna dla obywateli i państwa, lepsze efekty ekonomiczne, rynkowe i gospodarcze, nowe usługi poprawiające komfort i bezpieczeństwo życia, bogatsza oferta programowa mediów cyfrowych, wyższy poziom debaty publicznej, wyższa jakość demokracji…Tak, cyfrowe radio – to więcej niż radio. To część polskiej racji stanu.

Witold Graboś
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Materiały powiązane

Powrót na górę strony
Adres Biura
Adres biura KRRiT
Siedziba i Biuro KRRiT Wydział Abonamentu RTV

Skwer kard. S. Wyszyńskiego 9

01-015 Warszawa

NIP: 521 27 99 708

REGON: 010182401
fax. 22 597 31 80

 

ul. Sobieskiego 101
00-763 Warszawa

Numer infolinii: 22 597 31 01

X Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Polityka prywatności i wykorzystywania plików cookies
Akceptuję politykę prywatności i wykorzystywania plików cookies w serwisie